Okres wiosenny przynosi wzrost liczby pożarów łąk i nieużytków. Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby.
Strażacy podkreślają, że od pokoleń u wielu osób panuje przekonanie o szybszym i bujniejszym odroście wypalanych traw. Tymczasem ten proceder prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym. Ziemia zostaje wyjałowiona, zahamowany zostaje pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi jak i zwierząt. Strażacy podkreślają, że wypalanie traw, oprócz negatywnych skutków dla środowiska, stwarza zagrożenie szybkiego, niekontrolowanego rozprzestrzenienia się pożaru na znaczne odległości. Z pozoru niepozorne rozprawienie się ze suchą trawą lub pozostałościami roślinnymi może skutkować ogromnymi stratami materialnymi oraz zagrożeniem życia i zdrowia. Rocznie śmierć ponosi kilkanaście osób. W powiecie kwidzyńskim zanotowano już pierwsze zdarzenia tego typu. Pożary traw w Polsce już w tym roku spowodowały ogromne straty oraz jedną ofiarę śmiertelną. Strażacy przypominają, że zabronione jest rozniecanie ognia, poza miejscami wyznaczonymi, w odległości mniejszej niż 100 metrów od lasu, a za celowe podpalenia lasów lub traw grożą surowe kary grzywny, a także pozbawienia wolności nawet do 10 lat.